Zakupowy szał
Zakupy zawsze spoko
Nienawidzę chodzić do szkoły,wolę sobie pospać i posłuchać muzyki....zaczynam się robić jak Shu..nie podoba mi się to
Postanowiłam pójść do kuchni żeby zrobić sobie kanapki,a potem sobie trochę pobiegam,gdy mieszkałam jeszcze z tatą zawsze biegałam bo ruch to zdrowie.
-Dziwne są wampirami a mimo tego mają pełna lodówkę jedzenia.Ale co to by było gdyby nie pojawił się Laito..
-Ohayoo! Maleńka!
-Cześć..mogę wiedzieć po coś tu przylazł?
-Maleńka ranisz moje uczucia,przyszedłem dotrzymać ci towarzystwa..
-Jakbyś miał uczucia..tak czy inaczej idę pobiegać ale ktoś musi ze mną iść...
-Oczywiście że z tobą pójdę Laleczko ;3
-... okej? To idę się przebrać i widzimy się za 5 minut w salonie.Przebrałam się w wygodny strój do ćwiczeń zwykła koszulka,która odsłaniała mi trochę brzuch,szare spodnie i różowe buty a włosy spięłam w kitkę,ubrałabym się inaczej ale wiecie....Laito...Schodząc do salonu dostałam szoku,Laito się przebrał w prawdziwy strój do biegania cuda jednak się zdażają!
-Nie wieże Laito ma na sobie strój do biegania,trzeba napisać do gazety-Zaśmiałam się
-*gwizdanie* Dla takich widoków warto było.
No tak mam leginsy.
-Spadaj!
-OI!
-O hej Ayato!Zaczęłam mu słodko machać.
-A ty dokąd?
-Idę trochę pobiegać z Laito,chcesz też sobie wyrobić formę?
-Wielki Ore-sama nie musi!
-Taa chyba Oreo! :D
-Coś ty powiedziała ?-No i się wkurzył
-Nic!! Laito uratuj xD krzyknęłam biegnąc.
-Maleńka czekaj!
Gdy byłam już w "bezpiecznej" strefie zwolniłam trochę,a chwile po tym dobiegł do mnie Laito.
-Gdzie ci się śpieszy?
-Mi? nigdzie to ty jesteś powolny.
-Dawaj! Ruszaj ten tyłek!
Biegłam przodem to Laito,więc nie widziałam niczego co za mną było.Nagle na kogoś wpadłam, i oboje się wywróciliśmy.
-Przepraszam bardzo nie zauważyłam gdzie biegnę.
-Nie szkodzi..
Chłopak na którego się wywróciłam był całkiem ładny,miał włosy fioletowe z jaśniejszymi końcówkami,niebieskie oczy,ubrany był w mundurek szkolny,oraz koszulę która była lekko rozpięta a na szyi miał krawat który był poluźniony przy szyi(Domyślacie się na kogo nasza Yui wpadła?xD)
-Jestem Yui Komori
-Miło mi Cię poznać Yui.Jestem Ruki Mukami.
Podaliśmy sobie dłonie.
-Maleńka na następny raz mi tak nie ucie...Czego tu chcesz?
-Hey!Laito jest ok! To jest Ruki,wpadłam na niego.
Laito spojrzał na Ruki'ego a oczy zaświeciły mu się.
-Idziemy!
Laito chwycił mnie na rękę i ciągnął.
-Laito?! Eh... Przepraszam jeszcze raz! Powiedziałam się i uśmiechnęłam się
*Ruki*
Szedłem sobie spokojnie,gdy nagle ktoś na mnie wpadł przez co wywróciłem się,otwierając oczy zauważyłem piękną dziewczynę,blondo-różowe włosy spięte w kitkę i strój do biegania oznaczały że biega.Przepraszała mnie za to że we mnie wpadła,nagle pojawił się jeden z Sakamakich.Podszedł do dziewczyny a na mnie się patrzył.Wampirem ta dziewczyna nie była gdyż od razu bym to wyczuł.Sakamaki zgrabnie zabrał dziewczynę za rękę,a ona tylko wzdychnęła,uśmiechnęła się i przeprosiła.
*Yui*
-Ej!Laito powiesz o co Ci chodzi?
-Masz trzymać się z daleka od niego!
-Okej?.. Tylko że ja znam go tylko 3 minuty..
-Tym lepiej..
Laito zaczął dalej biec a ja za nim.
"Czemu Laito chce żebym trzymała się od Rukiego? Dobra nie ważne"
Gdy dobiegliśmy do centrum handlowego,kupiłam sobie wodę a Laito już nie było.
-Laito?
Laito przyszedł z dwoma torbami pełnymi ubrań.
-Ale jak ty?Tak szybko!
-No widzisz Maleńka,chodź idziesz ze mną!
-Whoa!!
Laito zaciągnął mnie do sklepu z ubraniami i pokazał mi naprawdę śliczny zestaw.
-Nie spodziewałam się że spodoba mi się komplet wybrany przez Ciebie,Laito.
On tylko puścił mi oczko.
-No dobra,daj zapłacę!
-No coś ty! Ja Ci zapłacę!
-Ok!
Wiedziałam że w tym jest jakiś haczyk,to Laito
-Dobra przymierzaj to!Krzyknął Laito rzucając mi kolejny komplet.Był on w stylu pół emo powiem szczerze lubię takie ubrania wszystko jest lepsze niż róż,tak mam różowe końcówki ale tylko dlatego że na włosach róż ładnie się prezentuje.Jak w końcu Laito zakupił sobie kapelusze,a mi ubrania w tym śliczne buty.Zaciągnął mnie do sklepu z bielizną,aha zaczyna się..
-Fufu! No Maleńka idź do przymierz
-Zakochałem się ♥.♥
Nawet nie zauważyłam kiedy Laito wlazł do przebieralni
-Zwariowałeś?! Wyłaź
-Od teraz będę każdej nocy Cię odwiedzać.
-Zboczeniec..
Gdy w końcu skończyliśmy zakupy,Laito musiał zadzwonić po limuzynę gdyż trochę tych zakupów jest a biec z nimi to szaleństwo.Chwilę potem przyjechała limuzyna,a w niej nic dziwnego cała 5
-No proszę proszę cała rodzinka.
-Już myśleliśmy że coś zrobiłeś Naleśnikowi!
-Hej!
-No co ?
-Dlaczego mi nie powiedziałaś że gdzieś wychodzisz młoda damo?
-"Boże znowu":-: a co mam spowiadać ci się z wszystkiego? Ayato wiedział.
Reiji spojżał zabójczo na Ayato,a on odwrócił wzrok.
-Poszliśmy tylko pobiegać..
-Tylko?
-Subaru,wiesz jak to jest jak idzie się z Laito na miasto,gorzej niż z kobietą..
-Haha XD-Mina Ayato
-Ja tam nie narzekam,zobaczymy Ayato co powiesz jak zobaczysz Yui w...
-Zamknij się! Krzyknęłam i zasłoniłam Laito usta.
-W czym? Zainteresował się Subaru
-Hehe..w nowym ubraniu a w czym innym..(i tu ląduję zabójcze spojrzenie Yui na Laito)
-Okej?
Gdy dojechaliśmy do domu wzięłam wszystkie moje rzeczy i pognałam do swojego pokoju,ale przed drzwiami stał Laito
-Co?
-Nic.przyjdę dzisiaj do Ciebie zobaczyć cię w sexy piżamce.Laito wysłam mi oczko.
-Ayato!! Ratuj zboczeniec Laito atakuje!!
OI! Mam nadzieję że moim wampirkom się spodoba xD i do zobaczenia ;)
Fotki!!:3
#2 O hej Ayato!Zaczęłam mu słodko machać."
#3Miło mi Cię poznać Yui.Jestem Ruki Mukami."
#4Laito zaciągnął mnie do sklepu z ubraniami i pokazał mi naprawdę śliczny zestaw."
#5....Krzyknął Laito rzucając mi kolejny komplet."










Komentarze
Prześlij komentarz